poniedziałek, 31 stycznia 2011

Kontakt! Mamy kontakt z obcą formą życia!

Ten rok należał do obfitujących w zdarzenia.

Naukowcy w końcu zapracowali na swoje pensje i dokonali po raz pierwszy przełomu technologicznego, podnosząc (przynajmniej teoretycznie) wydajność w produkcji żywności.

  Nowa technologia produkcji żywności

W Imperium ogłoszono też święto narodowe: pierwszy kolonizator wykonał swoją misję, zasiedlając ostatnią planetę systemu Zeta Reticuli. Od spontanicznie świętującej ludności zebrano datki, które w trybie ekspresowym wydano na zakup kolejnego kolonizatora.


W trakcie skanningu systemu znaleziono planetę zbliżoną do matki Ziemi, jednak posiadającą na około 80% powierzchni wszechocean. Warunki jednak są na tyle doskonałe, że wstępne prognozy zakładają wyższą rozrodczość niż na świecie rodzimym! 
Prawdziwy ewenement natury... 

Symbol wyprawy kolonizacyjnej na błękitną siostrę Ziemi.
Wodny świat: Nanking-4.

Okazało się jednak, że kolonizacja tego wielce obiecującego systemu jest niemożliwa. Przyczyną są zapewne ograniczenia technologiczne, pozwalające na kolonizację w obrębie zaledwie dwóch skoków od systemu macierzystego. Rozwiązaniem mógłby być dok kosmiczny na Zeta Reticuli, jednak nowy gubernator systemu, admirał van den Merve nie jest w stanie określić czasu czy nawet możliwości budowy doku kosmicznego. Wynika z tego, że jeszcze przez długi czas jedynym producentem jednostek kosmicznych będzie Ziemia. 
Zwiększono zatem nakłady naukowe na nowe metody napędu jednostek jako alternatywa dla braku budowy doków kosmicznych na świeżo skolonizowanych planetach. 

Jedna z sond zwiadowczych dotarła także do przedostatniego niezbadanego systemu w dostępnym dla podróży kosmicznych sektorze. Okazał się on zamieszkały...

Rasa Sevarian zamieszkująca ten system prawdopodobnie toleruje odmienne warunki planetarne (na co wskazuje brak zasiedlenia planety Sevar-3, którą może zasiedlić 10mld Ziemian). Niestety rasa jest nastawiona dość niechętnie do obcych - prawdopodobnie są klasycznym przykładem ksenofobi. System który zamieszkują jest bogaty w kryształy, więc w przyszłości może dojść do spięć międzyrasowych.
Sondy aktualnie kierują się ku ostatniej nieznanej gwieździe...




Nowa Ziemia

W trzecim roku ery podboju galaktyki bezzałogowe sondy dotarły do systemu Zeta Reticuli, który okazał się niezwykle bogaty w zasoby, a co najważniejsze posiadał planetę typu ziemskiego.

Historyczny moment w dziejach Imperium - odkrycie planety typu ziemskiego.

W kierunku systemu natychmiast wyruszył kolonizator z misją opanowania nowego świata. Decyzją Rady Imperium rozpoczęto budowę kolejnego kolonizatora w celu kolonizacji kolejnych planet bogatych w zasoby.

Bogaty w zasoby system Zeta Reticuli

niedziela, 30 stycznia 2011

Pierwszy krok

Jarzeniówki w sali konferencyjnej świeciły zimnym bladym blaskiem pozbawiając siedzących wokoło oficerów Imperium jakichkolwiek oznak emocji. Postacie poruszyły się nieznacznie gdy dzwi rozsuneły się cicho i w korytarzu zarysowała się ciemna zbroja okrywająca pierwszego Lorda Imperium, Dartha Vadera.

- Jak wygląda sytuacja?
Raportowanie rozpoczął komandor Veers, dowódca Rozpoznania Galaktycznego:
- Obie nasze bezzałogowe sondy kosmiczne dotarły do bopliskich systemów: Myoto oraz... - przerwał zerkając do notatek - Tannil.
System Myoto prezentuje się dla nas bardziej obiecująco, na drugiej planecie może żyć nawet 10mld populacji, wydobywając w pocie czoła cenne surowce, takie jak tytanium, duranium i kryształy. Tannil 5 jest bardzo podobne, lecz oferuje wyłącznie titanium i deuterium.

Raport z systemu Myoto

 - Chwileczkę komandorze - przerwał Lord - czy my tak przypadkiem jesteśmy w stanie wydobywać te minerały? I czy tak przypadkiem obie te planety są typu ziemskiego?
- Niestety nie są znane obecne technologie wydobycia, jednak w niedalekiej przyszłości...
- Jak rozumiem te planety mają zadowalający przyrost populacji?
- Tak, jego poziom kształtuje się na poziomie populacji eksplorującej Wenus, czyli na poziomie zadowalającym.
Wśród zebranych rozległy się pomruki i szepty. Informacje były rzeczywiście interesujące i rzucały światełko na przyszłość.


- Oto mapa znanej galaktyki - kontynuował komandor Veers - pomarańczowymi strzałkami zaznaczono przewidywany kurs sond bezzałogowych. Chwilowo skoncentrujemy się na najbliższej lokalizacji, a także na badaniu anomalii. Nasi naukowcy obiecują sobie dużo po zbadaniu pulsara X1-PSR-H8. Będziemy jednak koncentrować się na najbliższym nam rogu galaktyki. Dziękuję.


Grand Moff Tarkin, Pierwszy Gubernator i Gubernator Systemu Terra, zawierającego kluczowe planety układu słonecznego - kolebkę Imperium Ziemię, a także inne skolonizowane planety jak Mars, Wenus oraz odległy Pluton, o którego kolonizacji zadecydowały bogate złoża iridium. Obecnie jedyne i najpotężniejsze źródło siły i potęgi Imperium nie zwykł patyczkować się w jakiekolwiek konwenanse:


- Jest źle. Budowa doku kosmicznego i okrętu o wielkości kolonizatora klasy Serafin pochłonęła mnóstwo zasobów, a Ziemia ma poważne problemy z wyżywieniem pozostałych kolonii na innych planetach. Mamy oczywiście możliwości wykarmienia lecz brakuje ludności przy jej wytwarzaniu. Moim osobistym rozkazem zamknąłem dwie pracujące kopalnie titanium - podniósł rękę aby uciszyć szmer zaniepokojenia wywołany tą wiadomością - zgromadzone zapasy wystarczą na jakiś czas. Zwiększono także produkcję żywności, jednak utrzymujemy ujemny bilans jej produkcji. Z uwagi na niewielkie potrzeby obniżono nakłady na produkcje przemysłową, jednak nakładem obecnych środków planujemy w ciągu 2 lat wybudować kolejne centrum naukowe. Zwiększono nakłady na naukę, kierując się głównie w strone technologii nawadniania, jednak niewielką część nakładów kierujemy na poszukiwania nowych technologii wojskowych. To wszystko.
Ach tak, wybudowano jeszcze oczyszczalnie deritium, ale z uwagi że był to przetarg publiczny poszło na to mnóstwo zapasów. Myślę jednak że to się w przyszłości opłaci.
- Dziękuję panowie - odrzekła podnosząc się czarna sylwetka zakuta w zbroję. Kontynuujemy rozwój. Gubernatorze proszę kontrolować przyrost populacji i natychmiast zawiadomić mnie o nowych siłach roboczych. Do czasu zlokalizowania planety typu ziemskiego nie wyślemy cennego dla nas kolonizatora.
Na korytarzu powoli rozbrzmiewały kroki nadchodzących. Zbliżał się czas, w którym Wielki Lord miał ogłosić swoja wolę. Zebrani oficerowie, zgromadzeni wokół komory Lorda trwali w milczeniu pozdrawiając się lekkimi skinieniami głowy. Przejmujące zimno skutecznie zniechęcało do rozmów, zamieniając oddechy obecnych w parę. Kroki przybywających zaczęły z wolna zamierać, a o obecnych świadczył jedynie chichy szmer oddechów.
W końcu pokrywa komory z cichym ssykiem powędrowała do góry, a obecnym ukazał się on - Wielki Lord...



Przez chwilę Lord studiował wyprężone sylwetki obecnych uciekających, z wyjątkiem kilku, wzrokiem przed spojrzeniem prosto w błyszczące oczodoły jego hełmu.

- Panowie - rozpoczął - rozpoczęła się nowa era. Właśnie potwierdzono mi, że na orbicie znajdują się trzy statki kosmiczne w pełnej gotowości bojowej, z których jeden to jednostka przeznaczona do kolonizacji nowych światów. Ogłosić alarm i przygotować wszystkie jednostki na wyjście w kosmos.